7.09.2012

Second "Before & After" - Kapliczka

Następna relacja z trwającego eventu "Before & After"... Dzisiaj pokaże wam coś na co w ogóle nie miałem pomysłu, a jednak i tak coś z tego wyszło...

Before



Tak jak widać... Makieta była w opłakanym stanie... Prawie przez cały jeden dzień myślałem co z tym zrobić i nawet chciałem to rzucić i dać komuś innemu, ale wpadłem na szatański pomysł przepołowienia tego na pół :P W tym celu użyłem szlifierki precyzyjnej z tarczą do cięcia metalu... Poszło gładko i bez problemu :)
Cmentarz zostawiłem na później... Będzie osobna relacja z jego renowacji... Spojrzałem na resztki tej kapliczki i zastanawiałem się dalej... Postanowiłem zacząć od podłogi... I to właśnie był dobry ruch gdyż jak skończyłem podłogę pomysły przyszły same :)
Naszkicowałem na kartonie wzór podłogi, wyciąłem i przykleiłem, tyle :P
 Wzmocniłem pinami urwane wcześniej elementy przy oknach oraz dorobiłem ścianę... Zagruzowałem róg i zrobiłem antresole... Następnie zakleiłem okna deskami i wyciąłem rowki na kawałki szyb... No i na samym końcu przyszedł czas na piasek... Duuuuużo piasku :) Jak już wszystko mi się podobał to stworzyłem jeszcze drzwi frontowe z balsy i kartonu :P
Zostawiłem całość do wyschnięcia na całą noc... Rano makieta dostała czarnego podkładu (trochę czarnej farby zeszło:P) i kolorków... Tak jak poprzednio, chciałem aby środek był inny niż na zewnątrz... Szukałem w internecie fotek średniowiecznych kościołów bo zastanawiałem się jakiego koloru mają mieć ściany wewnątrz... I znów padło na kolor kremowy/biały :P
Podłoga również dostała kolorków szarości, lecz samo koło chciałem aby się odróżniało... Taka swego rodzaju mozajka... Przygotowałem różnego koloru glazy...
Jak widać na fotce wybrałem 4 kolory.... 3 dolne czyli zielony, czerwony i niebieski i na środku widać trochę zółci, to właśnie 4 kolor... Wszystko dobrze rozwodnione z dodatkiem Mediumu...
Efekt widać wyżej... W sumie byłem zadowolony z tego co dostałem więc poszedłem dalej... Wymalowałem deski, zdrybrushowałem mocno ściany, porobiłem olejnymi zacieki na ścianach... Położyłem jeszcze pigmenty (trochę przesadziłem, wiem) i zalałem Fixerem... Niestety nie nacieszyłem się tym superowy specyfikiem za długo... Wylałem połowę xD Brawo Ja! xD... Na koniec próbowałem Sidoluxem zafarbować szybki, ale jednak się nie udało i jest to fail info z farbowaniem Sidoluxem, więc szkło musiało zostać przezroczyste... Położyłem Tuffty i trawkę... I koniec :) Efekt końcowy jest taki:

After

I znów mam nadzieję, że moja fotorelacja się Wam podobała: ) wyrażajcie swoje opinie i komentujcie... Każda krytyka jest mile widziana aby wiedział co można poprawić...

Pozdrawiam 
Herrkuba

4 komentarze:

  1. Siema:D
    Jak się pracuje z fixerem? nie świeci się po nałożeniu?

    Bardzo dobra makietka, wygląda na funkcjonalną więc kolejny duzy plus:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma problemu świecenia... Pod względem tego specyfiku jestem świeżakiem, ale jak na razie to skubaństwo jest świetne IMO... Wartę tych 17zł jakie za nie dałem... Trochę wali alkoholem więc na początku sprawdziłem jak działa z akrylami, ale wszystko było świetnie i w ogóle nie reagował :)

      Usuń
  2. Ej nie no stary rewelacja! Podoba mi się kolorystyka jakiej używasz... God damn you! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. RE-WE-LA-CJA! Do dziś Kapliczka jest użytkowana w PRZYSTANI!
    Nie dość, że doskonale wygląda, to jest mega grywalna. Praktycznie do każdego systemu: WFB 40, NST, mordka.
    Trochę presji czasu nie wytrzymała konstrukcja desek..
    - Schtrasny

    OdpowiedzUsuń