Mały, szybki poświąteczny up, abyście nie usnęli w tą pogodę :D Oba modele skończone z niezłym tempem. Evangeline miałem już prawie skończoną pół roku temu xD, ale to jeszcze nie był jej czas. Przy świątecznych porządkach znalazłem ją w stercie modeli błagających o to aby dać im trochę kolorków. I tak się też stało. Razem z panią Zakonnicą wpadł mi w oko dziwny model również z Animy Tactic, który leżał w podkładzie podobny okres czasu. Z początku odrzucało mnie od tej rzeźby, lecz po paru machnięciach pędzla i dogłębnym obejrzeniu modelu, doszedłem do wniosku, że całkiem zacnie się prezentuje i jest bardzo ciekawy w porównaniu do innych odlewów. Po 3 dniowej przeprawie z Dark Chesirem oraz nie małymi eksperymentami z brązowym NMM i obiciami na mieczu efekt mnie zachwycił i od teraz jest to jeden z ładniejszych modeli na mojej półeczce :D Sami oceńcie jak Wam się podoba :)
PS. Teraz fotki już chyba lepsze, prawda? :D Może w końcu już wiem jak je zrobić... zobaczymy jak wyjdą następne.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania
Herrkuba
Kolorek na mieczu rządzi, broń Ci wyszła genialnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No ładnie ładnie...
OdpowiedzUsuńmiecz bardzo fajny chociaż NMM nie lubię ;)
Coloured Dust